Marcin Szewczak pochodzi z Rumi koło Gdyni. Od dzieciństwa porusza się na wózku. Niechętnie jednak o tym rozmawia. Niepełnosprawność nie była dla niego przeszkodą na studiach dziennikarskich w Gdyni i praktyce w lokalnym radiu. Potem rozpoczął pracę w Warszawie. W zeszłym roku trafił do Pulsu, a od jesieni pracuje dla "Panoramy".
Tylko wprawni widzowie "Panoramy" mogliby zastanawiać się, czy ten dziennikarz jest niepełnosprawny. Większość prezenterów pojawiających się na ekranie stoi a kamera pokazuje wtedy całą postać. Marcin Szewczak siedzi i jest pokazywany od pasa w górę.
- Marcin to po prostu bardzo dobry dziennikarz, a jednocześnie osoba o wielkiej determinacji - mówi o nim szef "Panoramy" Jacek Karnowski. - Przy dzisiejszych możliwościach technicznych to, że porusza się na wózku, nie jest żadną barierą dla pracy redakcyjnej - dodaje Karnowski.
Doceniają go również doświadczeni koledzy z "Panoramy".
- To profesjonalista. Gdy ma dyżur, zawsze świetnie mi się z nim współpracuje - przyznaje Andrzej Turski, prezenter wieczornego wydania programu.
Jego osoba to kolejny dowód na to, że w pracy liczą się kompetencje, doświadczenia i wiedza, a powierzone zadania można wykonywać w pełni profesjonalnie także będąc osobą niepełnosprawną.